top of page
  • Writer's pictureMateusz Zalewski-Grzelak

Misteria Attisa i Kybele





"Et ipse pileatus christianus est", kapłan Attisa odpowiedział św. Augustynowi, który rozwścieczony stwierdził, że w ten sposób "poganie będą nas zwodzić". Hieronim przewrotnie przekształcił tytuł frygijskiej Matki Bogów na matkę demonów, w sobie tylko znanej zawiści. Istnieje stary chrześcijański zwyczaj znany w starożytności, aby odwracać znaczenia misteriów pogan, upraszczać je do poziomu absurdu chrześcijaństwa, a następnie przyklejać im obraźliwe nazwy.


W ten sposób wielość żydowskich sekt gnostyckich z doktrynami zatwierdzonymi lub okrzykniętymi herezjami podczas soboru zatriumfowała. Bynajmniej przez wyższość lotnej myśli, ale wulgaryzację wszystkich wyższych, świętych misteriów pogan. Chrześcijanie, taplając się w błocie swoich mało rozumnych wynaturzeń, nigdy nie byli w stanie zniszczyć złożonej teologii pogan, byli zmuszeni atakować poprzez coś, co współcześnie nazwalibyśmy rodzajem redukcjonistycznego marksizmu, od którego współcześniejsi chrześcijanie tak bardzo się odżegnują.


Zatem, poprzez rodzaj redukcji całej złożoności superstruktury idei do swojego błota, a z poziomu absurdu wyprowadzali swoje mało elokwentne buldożery, gdzie zachwycali się wyższością swojego ukrzyżowanego trupa nad pogańskimi Nobilitas.


Następnie, poprzez próbę wymazania tej wyższej teologii pogan z pamięci, z historii, przez drogę absorpcji, chcieli zagrodzić drogę konstruktom teologicznym, które przewyższały wszystko co chrześcijanie byli w stanie wyrozumować podczas trwania swojej tzw. "philosophii perennis" z uniwersalistyczną uzurpacją na czele. Jakże to, theologia prisca była nadrzędna nad watykańskimi hienami?


Produktem tego historycznego wynaturzenia było rosnące sekciarstwo, negacja jakiejkolwiek metafizyki, a także naiwny materializm i realizm, tak oto religia niszczycieli i zealotów miała w sobie nasiona auto-destrukcji przy bliższej weryfikacji procesów logiczno-historycznych, gdy później szlak przecierała nauka.


Szkoda, że przy okazji wyeliminowano to, co było wartościowe kiedyś. Do dziś w swych urojeniach myślą, że ukradli niebiosa, choć niebiosa zdają się ignorować religię z Lewantu i ich ukrzyżowanego trupa, a Żydzi, Chrześcijanie i Muzułmanie są zdani na wietrzne aethyry Hadesu ziemi i podziemia jako cienie, nigdy nie smakując niebios.


Miecz "Edenu", w myśl staroarabskiego, przed-muzułmańskiego słowa "Edin", co oznaczało żyzną przedpustynną łąkę, to ten co zagradza Żydom, Chrześcijanom i Muzułmanom wstęp do sumeryjskich owoców nieśmiertelności.


Ci pierwsi zdradzili Babilon, szkalując jego nauki, drudzy wzorem swoich "starszych braci" zakłamali i zatruli świat, wyniszczając ofickie, wężowe misteria, katabatyczną sztukę i kapłaństwa solarne, ci trzeci jakimś diabolicznym instynktem niweczą resztki tego, co było, rosnąć w siłę i ze śmiercią Ismailickiego odłamu, który walczył o resztki rozumu w teologii, zupełnie się z nim rozstając. Jakie nagrody mają oczekiwać abrahamicznych czcieli "jednego boga", za zniszczenie prawdy mystagogicznych inicjacji, za przesłonięcie niebios wielkim Żydem, wielkim trupem i wielkim fanatykiem?


W kulcie Attisa i Kybele, zbawienie było dokonywane przez krew w rytuale taurobolum, w którym byczą krwią spryskiwało się iniacjatów, a bóg-pasterz Attis stał się prominentną częścią kultu w późniejszym antyku. Święto Attisa, Hilaria, wypadały na 25 Marca, dokładnie wtedy, kiedy chrześcijanie podmieniając to święto wyznaczyli je na śmierć ich chrystusa. Posty były częścią kultu Kybele, sam Proklus odbył miesięczny post podczas jej czczenia - oryginalnie chrześcijanie używali argumentu postu przeciwko kultowi Kybele, dopóki sami nie wchłonęli tego zwyczaju.


W jaki sposób sami chrześcijanie tłumaczyli się z wypożyczania tych rytów? Św. Augustyn stwierdził, że to poganie imitują chrześcijan z inspiracji diabła, nie dopatrując się faktu, że te rytuały poprzedzały nawet gnozę żydowską z której chrześcijaństwo się wywodziło.


Młody Attis miał być cudownie przywrócony do życia trzy dni po jego zamordowaniu. Świętowanie cyklu życia i odnowy były jednym z większym festiwali kultu metroackiego. Attis zatem był obietnicą odrodzenia życia, a reprezentacje opłakiwania Attisa są wspólnym motywem grobowym odnajdywanym w starożytnym świecie.


To postać Attisa wchłonęło chrześcijaństwo portretując ich chrystusa jako "dobrego pasterza". Ponadto, sama Kybele była trudnością dla chrześcijańskiego teologicznego nazewnictwa.


Kybele była dziewiczą boginią i zagrażała postaci lewantyjskiej Marii dziewicy, podobnie jak Artemida czy Hekate. W czwartym wieku tytuł matki Boga, theotokos był przez chrześcijan przypisywany ekskluzywnie żydówce Marii;


Kybele jako mater Deum nie była do pogodzenia z tą terminologią. Częste zatem są podmiany nazewnictwa i zawłaszczanie lub podmienianie symboli i teologii. Moglibyśmy posłużyć się motywem rozgwieżdżonych niebios - są takie same, rozmaite kulty inaczej je adresują, ale gdy ten czy inny złożony system teologiczny jest rujnowany przez fanatyków, którzy mieszają ten system z błotem, a następnie podstawiają swoje imiona i słówka, udając że zatriumfowali, to jest to poważne przekłamanie historyczne.


Nie ma jednego boga, przynajmniej wśród ludzi, w obrębie samego monoteizmu abrahamicznego jest wiele wersji boga, problem pojawia się, gdy te modele są narzucane bardziej inkluzywnym, otwartym kultom czy zjawiskom religijnym. Kolejnym przykładem może być tytuł Pontifexa w Rzymie, który kiedyś był kapłanem Jowisza. Papieża, który tytułuje się pontifexem nie mając nic wspólnego z z teologią Rzymu starożytnego, dla którego tytuł był eksluzywny, naprzeciw teologii chrześcijańskiej.


Nazwa została zachowana, ale nie ma już nic wspólnego z treścią, strukturą i całym zapleczem ideacyjnym.


Kult metroacki był stary, czcigodny i wrósł w starożytność, a chrześcijaństwo było nowym tworem. Kybele miała swój oficjalny kult w Rzymie przynajmniej od Drugiej Wojny Punickiej, ponieważ miała korzenie we Frygii - powiązana była z Troją, legendarnie kolebką Rzymian (Wergilusz, Aeneidy). Jej kult był zarówno dla tych, którzy potrzebowali mistyki, jak i zachowania poczucia bycia Rzymianami. Hymn cesarza Juliana, poświęcony Matce Bogów, był skierowany właśnie do Kybele.


Sallustius Philosophicus próbował wcielić mit Attisa, rozświetlając teologiczny korpus neo-platoński. Dojrzałe kulty często grały ogromną rolę w reakcji przeciwko chrześcijaństwu, a chrześcijanie z lubością atakowali tradycyjny kulty, najczęściej przez wciąganie przeciwnika na wulgarny teren i atakowanie go zajadle - dyskusja rozumna, subtelna, intelektualna była nie do przełknięcia przez chrześcijan, wiedzieli, że przegraliby z kretesem.


Na kult Attisa natomiast nie patrzyło się przychylnie w Rzymie, był to obcy bóg, który się wykastrował, był ponadto zniewieściały. Niezależnie od populistycznych zabiegów, przykładem może być anty-chrześcijańskie dzieło Celsusa, “Prawdziwy Logos”, gdzie porównał chrześcijaństwo do kultu metroackiego, aby je zdyskredytować. Tak oto, wbrew swej woli, dostarczył przyszłym chrześcijanom argumentów używanych w polemice przeciwko pogańskiej Kybele.


Dekadencja w popularnym umyśle przyszła do Rzymu z orientu, kult metroacki był kultem orientalnym, zatem łatwo było utożsamić wszelkie orientalne kulty z przewrotowcami w Rzymie, jednocześnie próbując podmienić wartości, teologię, superstrukturę pogańskiego Rzymu poprzez przekonywanie plebsu i niewolników do nowego tworu.


Jak dokładnie import z Galilei udało się sportretować jako leżący w interesie Rzymu, a nie kolejny orientalny wybryk? Możliwe, że przez populistyczny sentyment, przy stosunkowo niskich kosztach pierwotnej religii, a także niezłożonego systemu wierzeń, który ułatwiał soteriologiczny skok bez żadnego wysiłku, przy jednoczesnym wchłanianiu, degenerowaniu bardziej złożonych wierzeń.


Entropia teologiczna późnego antyku była wysoka, nie trzeba było podcinać jej korzeni, tylko stworzyć prostackie naczynie nazwane “chrześcijaństwem”, w które przy negentropicznym rozpadzie za pomocą plebsu miały upaść okruchy teologiczne wysokiej kultury. To naczynie-wehikuł był eksploatowany przez całe wieki średnie w Europie.


Ostatnie taurobolium było odnotowane w 390 r.n.e., rok później cesarz Teodozjusz zakazał pogaństwa.


23 views0 comments
bottom of page