Mateusz Zalewski-Grzelak
Odwrócony totalitaryzm
Po raz pierwszy tłumaczenie opublikowano 17 lutego, 2016:
Autor: Chris Hedges, tłum. na polski M. Zalewski-Grzelak
Sheldon Wolin, jeden z najważniejszych współczesnych politycznych teoretyków, zmarł 21-ego listopada 2015-ego w wieku 93 lat. W jego książkach „Demokracja Inkorporowana: Zarządzana demokracja i duch odwróconego totalitaryzmu” a także „Polityka i wizja”, ogromny przegląd Zachodniej myśli politycznej, którą jego były student Cornel West nazwał „magisterialną”, Wolin wykłada jasno rzeczywistość zbankrutowanej demokracji, powodów upadku Amerykańskiego imperium, a także powstanie nowych, przerażających konstelacji władzy korporacyjnej, którą nazywa „odwróconym totalitaryzmem”.

Wendy Brown, politolog na UC Berkeley, także była studentka Wolin-a, przesłała mi email: “Utrzymywanie monopoli na lewicową teorię poprzez Marksizm, a demokratycznej teorii przez liberalizm, Wolin utworzył odrębną – wybitnie Amerykańską, odrębną analizę politycznej teraźniejszości radykalnych demokratycznych możliwości. Był wyjątkowo dalekowzroczny w teoretyzowaniu o wykuwaniu ciężkiego statyzmu, nazywanego obecnie neoliberalizmem, odkrywając świeżą fuzję ekonomicznej i politycznej siły którą określił jako truciznę, która zatruła demokrację u jej korzeni.
Wolin, poprzez swoją pracę naukową nakreślił dewolucję Amerykańskiej demokracji i w jego ostatniej książce „Demokracja Inkorporowana”, opisuje dziwny twór jakim jest korporacyjny totalitaryzm. „Nie możemy wskazać na jedną narodową instytucję, która dokładnie może być opisana jako demokratyczna” – pisał w swojej książce, „z pewnością nie w wysoce zarządzanych, nasączonych pieniędzmi wyborach, z Kongresem zainfekowanym przez lobbing, imperialną prezydenturą, klasowo-nagiętym systemem prawodawczym i karnym i oczywiście – mediami.”
Odwrócony totalitaryzm jest inną formą niż klasyczne formy totalitaryzmu. Nie odnajduje siły ekspresji w demagogicznym, charyzmatycznym przywódcy, ale w anonimowości bez twarzy, państwie korporacyjnym. Odwrócony totalitaryzm wydaje się pozornie lojalny w stosunku do fasadowej polityki elekcyjnej, Konstytucji, wolności obywatelskich, wolności prasy, niezależności prawodawstwa, ikonografii, tradycji i języka Amerykańskiego patriotyzmu, ale w skuteczny sposób przejął wszystkie mechanizmy władzy, sprawiając, że obywatel stał się bezsilny.
“W przeciwieństwie do Nazistów, którzy sprawili że życie stało się niepewne dla uprzywilejowanych i bogatych, gwarantując społeczne program dla klasy pracującej i biednych, odwrócony totalitaryzm wykorzystuje biednych, redukując lub osłabiając pakiety zdrowotne i usługi społeczne, ograniczając dostępność edukacji masowej dla niepewnej siły roboczej zagrożonej przez przyjmowanie nisko opłacanych robotników” Wolin pisze: „Zatrudnienie w wysoce technologicznej, niestabilnej, zglobalizowanej ekonomii jest tak niepewne jak podczas ekonomicznej depresji. Rezultatem jest to, że obywatelstwo, lub to co z niego zostało, jest praktykowane pośród stałego stanu niepewności. Hobbes miał rację: kiedy obywatele są niepewni, w tym samym czasie są inspirowani przez konkurujące aspiracje, chcą politycznej stabilności, aniżeli zaangażowania obywatelskiego, ochrony, aniżeli zaangażowania politycznego.
Gdy spotkaliśmy się w jego domu w Salem, Oregonie w 2014 podczas nagrywania trzygodzinnego wywiadu, Wolin powtarzał że odwrócony totalitaryzm stale „rzutuje władzę wzwyż, w jego pracy o „antytezie konstytucyjnej władzy”. Jest zaprojektowany aby stworzyć niestabilność i utrzymywać obywateli w stanie wytrąconej równowagi, a zarazem upewniając się że pozostają pasywni.
Pisze: „Umniejszanie, reorganizacja, przekłuwanie baniek, niszczenie związków robotniczych, umiejętności, które się szybko przedawniają, transfer pracy za granicę – to wszystko składa się na ekonomię strachu, system kontroli, której siła władzy karmi się na niepewności, system, który w opinii jego lojalnych analityków, jest przejrzysty i racjonalny.
Odwrócony totalitaryzm „utrwala politykę swego czasu” – powiedział Wolin – „lecz tylko politykę, która nie jest polityczna.” Niekończące się, ekstrawaganckie cykle wyborcze, mówił, są przykładem polityki bez polityki.
“Zamiast współuczestniczyć we władzy,” pisze, “wirtualny obywatel jest zaproszony aby mieć ‘opinie’: statystycznie odmierzone odpowiedzi na pytania zaprojektowane wcześniej aby je zadawać”
Kampanie polityczne rzadko dyskutują o esencjonalnych sprawach. Koncentrują się na produkowaniu politycznych osobowości, pustej retoryce, złożonych publicznych relacjach, chwytliwej reklamy, propagandy i stałego użycia grup wsparcia i opinii publicznej które zapętlają wyborców w tym, co chcą usłyszeć. Pieniądze skutecznie zastąpiły głos. Każdy obecny kandydat prezydencki – włączając Berniego Sandersa – rozumie, używając słów Wolina, że „podmiotem imperium jest tabu w debatach wyborczych.” Obywatel jest bez znaczenia. Jest nikim innym jak obserwatorem, któremu pozwoliło się głosować i zapomnieć, gdy karnawał wyborczy się kończy i korporacje, a także ich lobbyści wracają do biznesu rządzenia.
„Jeżeli głównym powodem wyborów jest wywindowanie koniukturalnych prawodawców, kształtowanych przez lobbystów, system nie reprezentuje obywateli, albo operuje na klienteliźmie rządowym. Wolin pisze „To wszystko jest, w tym samym czasie, potężnym czynnikiem wpływającym na odpolitycznienie obywateli, a także pobudką charakteryzującą system jako anty-demokratyczny”.
Rezultatem, jak pisze, jest to że publice „odmawia się użycia siły stanu.” Wolin krytykuje trywializację politycznego dyskursu, taktyki używanej aby zostawić publikę w stanie fragmentacji, antagonizmu i emocjonalnego naładowania, pozostawiając korporacyjną władzę i imperium jako niepodważalne.
“Wojny kulturowe mogły się wydawać wskaźnikiem silnego zaangażowania politycznego,” pisze “W rzeczywistości są tylko substytutem. Uwaga, którą przyciągają od mediów i polityków nadgorliwych aby utrwalać swoje pozycje wokół nieistotnych kwestii, służy odwracaniu uwagi i przysługuje się do krzywej polityki hołdującej temu, co jest pozbawione konsekwencji.
“Rządzące grupy mogą teraz działać na podstawie założenia, że nie potrzebują tradycyjnej koncepcji czegoś nazywanego publiką w szerokim znaczeniu jako jednolita całość,” mówił podczas naszego spotkania. „Są teraz w posiadaniu narzędzi aby radzić sobie z różnicami i rozwarstwieniami, które pomogli stworzyć. To gra w której udaje się podkopać integralność, której potrzebuje publika jeżeli ma być politycznie skuteczna. W tym samym czasie, tworzą różne, oddzielne grupy które nieubłaganie stawiają się naprzeciwko siebie, a tarcie różnic w konkurencji między tymi grupami staje się ciągłą potyczką kształtującą większości.”
W klasycznych reżimach totalitarnych, tak jak w Nazistowskim faszyzmie, lub Sowieckiem komuniźmie, ekonomia była podporządkowane polityce. Lecz „pod rządami odwróconego totalitaryzmu, prawdziwym staje się przeciwstawny porządek,” – napisał Wolin. „Ekonomia dominuje politykę – a z tą dominacją pojawiają się nowe formy bezwzględności.
Kontynuuje: “Stany Zjednoczone stały się pokazowym przypadkiem jak demokracja może być zarządzana bez stwarzania najmniejszych pozorów, że jest zgniatana”
Kraj korporacyjny, jak powiedział Wolin, jest „uprawomocniany przez wybory które kontroluje”. Aby ugasić demokrację, pisze od nowa i zniekształca prawa i prawodawstwo które chroniły demokrację. Podstawowe prawa, w esencji, są zniesione przez forsowanie wiążących egzekutyw przez system sądowniczy i prawodawczy. Sądy i prawodawcze ciała, zatrudnione w służbie władzy korporacyjnej, reinterpretując prawa, odzierając je z oryginalnych znaczeń wzmocnią korporacyjną kontrolę i znieść nadzór nad nią.
Pisze dalej: “Dlaczego negować konstytucję, tak jak zrobili to Naziści, jeżeli symultaniczne można wykorzystać dziury prawne, prawną władzę poprzez interpretacje które deklarują ogromne wsparcie dla kampanii, jako chronione prawo głosu pod Pierwszą Poprawką, albo traktując ciężko finansowany przez korporacje i zorganizowany lobbing jako przekierowania prostego zastosowania prawa ludzi do patrzenia na ręce i petycjonowania własnego rządu.
Nasz system odwróconego totalitaryzmu nie ulegnie surowym i brutalnym metodom kontroli “tak długo, jak dysydenci nie są efektywni” – „Rząd nie musi naznaczać, stygmatyzować dysydentów. Jednolitość narzuconej publicznej opinii przez korporacyjne media jest doskonałym narzędziem.
Elity, szczególnie klasa intelektualna, została kupiona. „Poprzez połączenie rządowych kontraktów, korporacyjnych i fundacyjnych funduszy, wspólne projekty w które są zaangażowani uniwersyteccy i korporacyjni badacze, zamożni indywidualni dawcy, uniwersytety (w szczególności tzw. badawcze uniwersytety), intelektualiści, kręgi akademickie, badacze byli płynnie zintegrowani w system,” pisze Wolin. „Żadnych spalonych książek, żadnych Einsteinów uciekinierów”.
Ale, jak Wolin ostrzega, jeżeli populacja – ustawicznie odzierana z najbardziej podstawowych praw, włącznie z prawem do prywatności, coraz bardziej spauperyzowana i pozostawiona bez nadziei – stanie się niespokojna, odwrócony totalitaryzm będzie równie brutalny i bezkompromisowy jak byłe totalitarne państwa. „Wojna z terroryzmem, w akompaniamencie z ‘bezpieczeństwem narodowym’, zakłada że potęga kraju, dochodząca do inflacji w doktrynę zapobiegawczej wojny i wyzwolona z ustaleń wzajemnych paktów, a także potencjalnych obostrzeń międzynarodowych ciał sądowniczych, może się obrócić do wewnątrz” – pisze, rząd „władza wzmocniona przez wewnętrzne ściganie terrorystów, tak jak władza egzekwowana za granicą, mogłaby być mierzona nie przez standardy konstytucyjne, ale poprzez cienisty i elastyczny sposób definiowania terroryzmu.”
Bezwzględna policyjna brutalność w biednych warstwach społecznych jest przykładem możliwości korporacyjnego stanu aby nękać i zabijać cywilów bez konsekwencji. Surowsze formy kontroli – od zmilitaryzowanej policji do całkowitej inwigilacji, policji mającej uprawnienia sądownicze, świadka i wykonawcy, staje się rzeczywistością dla niższych warstw – może stać się rzeczywistością każdego z nas, jeżeli będziemy próbować podważać ciągłe przekierowywanie władzy, zasobów i bogactw w górę drabiny społecznej. Jesteśmy tolerowani jako obywatele, Wolin ostrzega, tak długo jak uczestniczymy w iluzji partycypacyjnej demokracji. Dokładnie w momencie gdy się buntujemy, albo odmawiamy uczestniczenia w iluzji, twarz odwróconego totalitaryzmu wygląda jak twarz byłych systemów totalitarnych.
„Znaczenie Afro-Amerykańskiej populacji więziennej jest polityczne,” – pisze – „Podkreślić należy, że Afro-Amerykańska populacja jest wysoce skomplikowana politycznie i to jedna z przodujących grup, która przez dwudziesty wiek podtrzymywała duch oporu i buntu. W tym kontekście, sprawiedliwość karna jest w tym samym stopniu strategią politycznej neutralizacji jak i kanałem instynktownego rasizmu.”
W jego pismach, Wolin wyraża konsternację dla populacji odciętej od czytelnictwa i niuansów świata idei. Widzi kino, telewizję, jako „tyraniczne”, ponieważ mają zdolność „blokować, eliminować cokolwiek co mogłoby wprowadzić jakościowe rozróżnienie, wieloznaczeniowość, albo dialog.” Jest przeciwny temu, co nazywa „monochromatycznymi mediami” z korporacyjną aprobatą autorytetów wykorzystywanych do wyodrębnienia „problemu i jego parametrów, tworząc pudło na dysydentów którzy na próżno walczą z tym, aby z niego uciec. Krytyk, który nalega na zmianę kontekstu jest oddelegowany jako nie-istotny, ekstremistyczny, naznaczany jako „lewicowy”, albo całkowicie zignorowany.
Ciągłe rozprzestrzeniania złudzeń pozwala raczej mitowi, aniżeli rzeczywistości zdominować decyzję elit władzy. Kiedy dominuje mit, nad imperium opada kurtyna koszmaru, tak jak podczas czternastu lat bezcelowej wojny na Bliskim Wschodzie, a klęska w reakcji na zmiany klimatyczne jest tylko ilustracją. Wolin pisze:
Kiedy mit zaczyna zarządzać procesami decyzyjnymi elit w świecie gdzie wieloznaczeniowość i uparte fakty pojawiają się w obfitości, rezultatem jest odłączenie się aktorów od realiów. Zapewniają się, że siły zła władają bronią masowej destrukcji i nuklearnego potencjału: że ich własna nacja jest uprzywilejowana przez boga, który zainspirował Ojców Założycieli w pisaniu konstytucji nacji, a struktura wielkich nierówności klasowych, które uparcie się pojawiają nie istnieją. Ponurzy, lecz szczęśliwi Ci, którzy widzą przez szczeliny świata który przeżywa swoje „ostatnie dni”
Wolin był bomardierem, nawigatorem na B-24 Liberatorze, ciężkim bombowcu na arenie Południowego Pacyfiku podczas Drugiej Wojny Światowej. Brał udział w 51 misjach bojowych. Samoloty miały załogi po dziesięć osób. Z Guadalcanal, poruszał się z siłami Amerykańskimi gdy zdobywali kolejne wyspy na Pacyfiku. Podczas kampanii wysoka komenda wojskowa zdecydowała się wykorzystać bombowce B-24 – które były ogromne i niesterowne – naprzeciw Japońskim statkom, taktyka która skończyła się olbrzymimi stratami samolotów i Amerykańskich żyć. Wykorzystanie B-24, nazwanego pieszczotliwie „latającym pudłem”, albo „latającą trumną”, aby atakować statki wojenne uzbrojone w przeciwlotnicze działka ukazały Wolinowi zimnokrwistość dowódców wojskowych, którzy ochoczo poświęcali załogi samolotów w planach, które oferowały znikomy sukces.
“To było straszne,” powiedział o rozkazach by bombardować statki. “Ponosiliśmy ciężkie straty, z tymi dużymi, topornymi samolotami, latającymi nisko aby trafić marynarkę Japońską – straciliśmy niezliczone ilości ludzi, niezliczone.”
„Mieliśmy sporo psychologicznych strat … ludzi, chłopców, którzy już nie wytrzymywali,” powiedział, “którzy nie mogli wytrzymać napięcia wstawania o piątej nad ranem, a następnie wsiadając do samolotu pod ostrzałem, wracając z powrotem następnego dnia.”
Wolin widział militarystów i agentów korporacyjnych, którzy stworzyli nieświętą koalicję aby dyrygować powstaniem globalnego Amerykańskiego imperium tuż po wojnie, jako siły, które wygasiły Amerykańską demokrację. Nazwał to odwróconym totalitaryzmem „prawdziwą twarzą supermocarstwa”. Ci wyzyskiwacze wojenni i militaryści, proponowali doktrynę totalnej wojny podczas Zimnej Wojny, wykrwawiając kraj z zasobów. Pracowali też w tandemie aby rozmontować popularne instytucje i organizacji tak jak związki robotnicze aby politycznie odrzeć robotników z ich praw, a także zmniejszyć ich zamożność. Znormalizowali wojnę. Wolin ostrzegał, że wszystkie imperia w końcu będą „wyprute z własnego ekspansjonizmu”. Nigdy nie będzie powrotu do demokracji, ostrzega, dopóki system nadzoru nad władzą nie będzie działał nad militarystami i agentami korporacyjnymi, a ich wpływ drastycznie ograniczony. Kraj wojskowy nigdy nie będzie krajem demokratycznym.
Wolin pisze:
Obrona narodowa została okrzyknięta nieodłącznym elementem silnej ekonomii. Fiksacja na mobilizacji i dozbrojeniu zainspirowała stopniowe zanikanie agendy regulacji i kontroli korporacji na narodowej scenie politycznej. Obrońca wolnego świata potrzebował globalizacji, rozszerzonego wpływu korporacji, nie ekonomii która jest podkopywana przez podważanie zaufania do niej. Co więcej, ponieważ tzw. przeciwnik jest portretowany jako fanatyczny antykapitalista, każda metoda wzmocnienia kapitalizmu jest w tym ujęciu atakiem na wroga. Gdy linie frontów między komunizmem a tzw. „wolnym społeczeństwem” są rozrysowane, ekonomia staje się nietykalna, dla celów innych niż „wzmacnianie” kapitalizmu, ostatecznym scaleniem kapitalizmu i demokracji. Gdy tożsamość i bezpieczeństwo demokracji podmieniły tożsamość z Zimną Wojną i nowymi metodami jej prowadzenia, pojawiły się warunki zastraszania większości sceny politycznej na prawo i na lewo tego spektrum. Rezultatem jest nacja dedykowana prawie wyłącznie prowadzeniu wojen.
Gdy konstytucyjnie ograniczony rząd używa broni o horrendalnie niszczycielskiej sile, daje subsydia na ich rozwój i staje się największym światowym handlarzem broni, Wolin pisze, „Konstytucja jest zatrudniona w służbie władzy jako adept, aniżeli jej sumienie.”
Kontynuuje w ten sposób:
Patriotyczny obywatel w stały sposób wspiera militarystów, a ogromny budżet wojskowy oznacza, że konserwatyści wygrali w publicznej perswazji, oznacza to że wojskowość jest odrębna od rządu. W związku z tym, esencjonalny fragment władzy rządu jest usunięty z publicznej debaty. Podobnie w jego nowych szatach, jako obywatel imperialny, który wierzy w swoje złudzenia staje się pogardliwy w stosunku do biurokracji, jednak ślepo słucha dyrektyw wydanych przez Departament Obrony Narodowej, największy i najbardziej inwazyjny rządowy departament w historii nacji. Utożsamienie militaryzmu z patriotyzmem, włącznie z obrazem Amerykańskiej potęgi tworzonej przez media, służy do wzmocnienia poczucia siły w takim obywatelu, kompensując jego uczucia słabości i ekonomii która powoduje że jest przepracowany, wyczerpany, jako niestabilna siła robocza. Ze swojej anty-polityki odwrócony totalitaryzm potrzebuje wiernych, patriotów, niezrzeszonych “pracowników gościnnych”.
Sheldon Wolin często był brany za wyrzutka pośrodku współczesnych teoretyków politycznych, których koncentracja skupiała się na ilościowej analizie i behawioryźmie, co doprowadziło ich do trzymania się z dala od inspekcji szerszej politycznej teorii i idei. Wolin nalegał, że filozofia, nawet ta napisana przez starożytnych Greków, nie jest martwym reliktem, ale żywym narzędziem do zrozumienia i konfrontowania założeń i ideologii współczesnych systemów władzy i myśli politycznej. Teoria polityczna, jak argumentował, była „przede wszystkim cywilną, a dopiero później akademicką aktywnością.” Miała swoją rolę „nie tylko jako dyscyplina historyczna, która była zajęta krytycznym badaniem systemów idei,” – jak mi powiedział, ale także siła, która „pomagała kształtować politykę publiczną i kierunek rządowy, a nade wszystko edukację obywatelską w sposób zgodny z celami stworzenia bardziej demokratycznego, egalitarnego i wyedukowanego społeczeństwa.” W jego eseju z 1969 „Polityczna teoria jako zawód” argumentował tą imperatywę i pouczał kolegów w kręgach akademickich którzy koncentrowali się wokół zbierania danych i akademickich notek i memorandów. Pisał, z niezwykłą jasnością stylu:
W fundamentalnym znaczeniu, nasz świat stał się tym, czym żaden inny świat nie był wcześniej, produktem zaprojektowanym, produktem teorii o ludzkich strukturach celowo stworzonych, a nie historycznie artykułowanych. Lecz w innym sensie, ucieleśnienie teorii w świecie doprowadziło do świata nieczułego na penetrację teorii. Gigant, utrwalony w strukturach rutyny, odrzucił fundamentalne zmiany i technologiczne pryncypia na których bazowali, wydają się być w perfekcyjnej zgodzie z wiekiem zaangażowanym w naukę, racjonalizm i technologię. Ponad wszystko, to świat który oddał epicką teorię, wielką teorię do lamusa, jako coś zbędnego. Teoria, jak przewidział Hegel, musiała przejąć rolę „wyjaśnień”. W rzeczy samej, ten wiek wydaje się czasem, kiedy Sowa Minerwy dawno odleciała.
Dzieło Wolina z 1960 „Polityka i wizja,” z podtytułem „Ciągłość i innowacja w Zachodniej Politycznej Myśli,” nakreśliła duży panel teoretyków politycznych i filozofów, włączając Platona, Arystotelesa, Augustyna, Immanuela Kanta, John-a Locke, John-a Calvin-a, Martina Lutra, Tomasza Hobbes-a, Fryderyka Nietzschego, Karl-a Marx-a, Max-a Weber-a, John-a Dewey-a i Hannę Arendt aby odzwierciedlić polityczną i kulturową rzeczywistość. Jego zadanie, jak stwierdził pod koniec swojej książki, było, „w erze supermocarstwa”, „pielęgnować obywatelską świadomość społeczeństwa.” Imperatywa, aby wzmacniać i chronić demokratyczne tradycje od współczesnych sił które starały się je zniszczyć – to wszystko przenikało jego prace, włączając w to książki „Hobbes i Epicka tradycja Teorii Politycznej”, a także „Tocqueville pomiędzy dwoma światami: Stworzenie politycznego i teoretycznego życia.”
Doskonałość Wolin-a jako naukowca była tylko równa jego doskonałości jako człowieka. Stał wraz ze studentami na UC Berkeley, gdzie nauczał, aby wspierać Ruch Wolnego Słowa, pisząc w jego obronie. Wiele z tych esejów było opublikowanych w „Rebelia Berkeley : Eseje o polityce i edukacji w społeczeństwie technologicznym”. Później, jako profesor na uniwersytecie Princeton, był jednym z niewielu członków fakultetu którzy dołączyli się do studentów aby apelować o przekierowanie inwestycji z Południowej Afryki Apartheidy. Raz towarzyszył studentom aby przedstawić sprawę alumni Princeton. „Nigdy nie byłem tak bardzo wyśmiany i ośmieszony,” powiedział. „Niektórzy z nich nazwali mnie pięćdziesięcioletnim studenciakiem, itd.”
Między 1981 a1983, Wolin opublikował ‘Demokracja: Dziennik Politycznej Odnowy i Radykalnej Zmiany. Na tych stronach on i inni pisarze próbowali ostrzec przed grą neoliberalizmu, niebezpieczeństwach imperium, powstaniu nienadzorowanej władzy korporacyjnej i erozji demokratycznych instytucji i ideałów. Dziennik szybko sprawił, że stał się pariasem w politologicznym wydziale Princeton.
„Pamiętam, że kiedy edytowałem dziennik, zostawiłem jego kopię w pokoju wydziału mając nadzieję, że ktoś go przeczyta i skomentuje,” – mówił. „Nigdy nie usłyszałem ani słowa. Podczas całego czasu byłem tam praktykując demokrację, nigdy żaden kolega nie podszedł do mnie aby powiedzieć coś pozytywnego ani negatywnego o tym. Po prostu absolutna cisza.’
Max Weber, którego Wolin nazwał największym z socjologów, argumentuje w swoim eseju „Polityka jako zawód”, że Ci którzy dedykują swoje życie w walce o sprawiedliwość na współczesnej politycznej arenie są jak klasycznie bohaterowie, którzy nigdy nie mogą pokonać tego, co starożytni Grecy nazywali fortuną. Ci bohaterowie, jak pisał Wolin, pisząc w „Polityce i Wizji”, wzrastają, pomimo to „ponad moralną pasję i wielkość, utrzymani przez głębokie poczucie odpowiedzialności”. Jednak, Wolin kontynuuje, „na dnie [współczesnego bohatera] jest figura tak bezradna i żałosna, jak jego klasyczna wersja. Los klasycznego bohatera nie może pokonać sytuacji, lub fortuny; specjalna ironia współczesnego bohatera polega na tym że walczy ze światem którego okoliczności zostały podcięte przez zbiurokratyzowane procedury i nie pozostaje nic do kontestowania przez takiego osobnika. Polityczny przywódca Webera jest ukazany jako zbędny w biurokratycznym świecie który odkrył Weber: nawet charyzma stała się zbiurokratyzowana. Pozostajemy w ambiwalencji politycznego człowieka z żarem głębokiej pasji – „być napełnionym pasją, ira et studium, jest częścią politycznego przywódcy” – ale mierzenie się z bezosobowym światem biurokracji, który żyje pozbawioną pasji zasadą jest tym, co Weber często cytował, sine ira et studio, „bez pogardy i stronniczości”
Wolin pisał, że nawet skonfrontowany z pewną klęską, wszyscy jesteśmy wezwani do „okropnej odpowiedzialności” aby walczyć o sprawiedliwość, równość i wolność. „Nie wygrywasz” – Wolin powiedział na końcu naszej rozmowy. „Albo rzadko wygrywasz. Jeśli wygrasz, jest to często bardzo krótka wygrana. Dlatego polityka była formą zatrudnienia dla Webera. Nie była okazyjnym przedsięwzięciem w którym się uczestniczyło przez dwa lata albo cztery lata kiedy były wybory. To ciągłe zajęcie i zaangażowanie. Problemem jest to, jak widział to Weber, to zrozumienie że nie jest to edukacja i zajęcie z doskoku, chwilowe, w rozumieniu polityków czy partii politycznej, ale głębokie zrozumienie czym jest polityczne życie, czym powinno być i co jest potrzebne, aby było zdrowe i odnawialne. Apelował o pewien rodzaj politycznego zrozumienia, jak się głosuje, jaką partię się wspiera i jaką sprawę się wspiera. Weber prosił o to, aby wziąć krok wstecz i spojrzeć na polityczny porządek, zapytać jakie wartości powiązane z nim promuje i czy jesteśmy w stanie coś za ten porządek oddać, razem z poświęceniem się dla pewnych wartości.
Wolin ucieleśniał jakości, którymi Weber obdarzał bohatera. Walczył z pewnymi siłami, wiedząc że ich nie zmiecie. Nigdy nie odżegnywał się od walki jako intelektualista, co ważniejsze, od walki jako obywatel. Był pierwszym, który wyjaśnił transformację naszej kapitalistycznej demokracji jako nowej formy totalitaryzmu. Ostrzegał nas przed konsekwencjami spuszczonego ze smyczy imperium, lub supermocarstwa. Wzywał, aby powstać i przeciwstawiać się temu. Jego „Demokracja Inkorporowana” została zignorowana przez każdy ważniejszy dziennik i gazety w jego kraju. Nie był tym zaskoczony. Rządzi nami korporacyjne monstrum. Jeżeli mielibyśmy rozrysować wynik, można powiedzieć że Wolin przegrał, ale musielibyśmy przy tym przyznać mu integralność, błyskotliwość, odwagę, a także szlachetność, którymi kierował się w życiu.